Behemoth

Polski towar eksportowy. Można go kochać albo nienawidzić. Sport ekstremalny, bardzo ostry growl, jedna z najlepszych jak dla mnie perkusji death metalowych. Jakiego wolicie Behemotha? Starego- Black, czy nowego- Death? Co sądzicie o filozofii i przekazie tekstów ? Które płyty są "wasze" a które wg. was to porażka ? Pozdrawiam i zapraszam do dyskucji.

Gość

Behemoth tylko black. Wtedy to były czasy... A teraz w sumie komercha ale lepiej taka komercha niż jakieś przykurwione tokio burdel kurwaaa!!!!

Spokojnie, spokojnie zdzichu. Ale zauważ, że moze i Behemoth się sprzedał, ale może to sposób żeby przedstawić taką muzykę dla szerszego grona odbiorców? Chociaż death metal raczej pozostanie niszowy, można go pokazać. I można większej ilości ludzi pokurwić uszy

Gość

Ale po chuj zwykła polska chołota, dresiarstwo i inni mają wiedzieć o czymś takim? To muzyka dla wybrańców

O tak, niech słuchają ją tylko wybrani, których w porównaniu z resztą kraju jest garstka. Rozumiem, że to ona poznała ciebie, a nie ty ją? Bo jeśli jest jak w drugim przypadku, to oznacza, że nie jesteś wybrany...

Gość

Chcerz aby metal stał się częścią pierdolonego mainstreamu? Jebanej papki na siłę wciskanej ludziom? Jeśli tak to ci współczuję.

A powiedziałem tak? Hm? Dla twojej wiadomości - chcę, żeby metal stał wysoko, tak jak reszta muzyki, żeby górował nad plastikiem. W ogóle twój post to typowe "ni z gruchy, ni z pietruchy". Nawet nie potrafisz napisać posta bez wulgaryzmu. Widać twoją znikomą wartościowość.

Gość

Ale po co ma stać wysoko? jakby stał wysoko to by się syf zaczął robić.

Lepiej, żeby pozostawał niezauważany pod natłokiem plastikowego śmiecia? To z resztą zależy tylko od członków zespołu, czy poddadzą się prawom rynku, czy nie i uratują swoją muzykę od syfu.

Gość

Pierdolisz jak naćpany. Nawet ja tak nie umiem nawet gdy chcę. Kto ma oczy ten widzi co jest dobre i nie zwraca uwagi na plastikowy syf. Jeśli ty masz problem z odróżnieniem muzyki od syfu to już twój problem. Szatan z Toba.

Ehh, to się nazywa prymitywizm. Powiedziałbym: "niech Bóg ci wybaczy", ale wolałbym, żeby tego nie zrobił.

Gość

Ja wole Szatana. Całe życie mu służyłem i będę służył nadal.

Jezu... Jestem ciekaw czym jeszcze nas zaskoczysz.
Wiśnia miał rację: "nie usuwaj, potem brechta będzie".

Gość

Hahhahahaha! bardoz śmieszne. A co do Behemoth, ktory album uważacie za nejlepszy?

rotfl jak to czytam to mi sie smiac chce.....
a behetka narazie mam 3 plyty to ciezko najlepsza oceniac

A zjedźcie mnie od góry do dołu i skopcie glanami, ale ja.... no po prostu nie trawię Behemota. *zasłaniam się rękami i nogami*

Dlaczego?

Nie lubię, a właściwie nienawidzę rzeźni! Ja muszę SŁYSZEĆ tekst piosenki no i oczywiście musi mi się podobać, a takie rąbanki.... pfuj! co ja mówię - ja kocham rąbanki! Chodziło mi raczej o wrzaski, ryki... Uh, szkoda gadać. Zdecydowanie jestem za gothic, opera, symphonic i progresive metal. Mocniejsze, takie jak heavy, death, black, doom czy trash... Nie no, mogę posłuchać od czasu do czasu, ale jednak wolę lżejsze, bardziej fantazyjne rodzaje metalu...

I proszę, zostawcie mnie przy życiu (do fanów Behemota... wiem co oni potrafią - Lilith jest ogromną fanką Behcia... :| )! ...

Behcia, kurwa

Zdaje sobie sprawe ze niektórzy mogą nie lubic Behemotha za tą siekę, ale i tak w porównaniu do innych zespołów black/death to przekaz jest całkiem czytelny. A teksty są bardzo ciekawe, pisze je niejaki Krzysztof Azarewicz, doskonały poeta i autor tekstów. Tylko, że muzyka Behemotha to bardziej sport niz muzyka, wiem, bo niektóre gram

Jak nie lubisz wrzasków i ryków to wypierdalaj z forum metalowego. Idź do piaskownicy se słuchać najtłiszów i rapsodi. Aha, i naucz się pisać poprawnie nazwy gatunków bo to podstawa.

A co do Krzysia Azarewicza to dla mnie obok Tadeusza Micińskiego jest jednym z czołowych Polskich lucyferystyczno thelmicznych poetów.

Masz może jakieś linki do twórczości tego drugiego ? Chętnie bym się zapoznał.

Micińśki, w Wikipedii może jest. Warto wspomnieć, że jego teksty wykorzystywał czasem Romuś z Kata.