Rola klawiszy w zespołach rockowych/metalowych

Czyli jakie jest wasze zdanie na temat klawiszy w muzyce rockowej/metalowej.
Moje zdanie brzmi tak: klawisze? Ok, ale żeby nie grały zbyt dużej roli. Klawisze są w porządku, jeśli są dodatkiem, dopełnieniem, dorzucają ciekawości do muzyki granej przez zespół. Ale nie jest ok, jeśli grają zbyt dużą rolę, jeśli są zbyt wyeksponowane. Dlatego m.in irytują mnie niektóre części utworów Lordi i płyta The Arockalypse - bo klawisze są zbyt wyeksponowane. Bo wolę słuchać gitar i perkusji, jak chcę posłuchać klawiszy to mogę poprosić większość kumpli słuchających plastiku, żeby mi go puścili.
Klawisze - tak, ale stojące tylko trochę wyżej od basu.
Wasze opinie?

Klawisze dzielą sie na: dobre klawisze, zue klawisze. Dobre klawisze to pianino, fortepian, organy. Zue klawisze to wszelkie syntezatory, keyboardy. Niestety niewykonalne jest grać rock-metal na dobrych klawiszach, ze względów technicznych (pianino na koncercie... nierealne), więc trzeba grać na zuych klawiszach. Zue klawisze mają zuy dźwięk, więc niech się lepiej nie wybijają. Ogólnie obecność ciekawych instrumentów jest bardzo na plus, bo jak kapela gra w składzie perka + gitarka + bass + wokal to niby jest fajnie, ale tak jakoś zwyczajnie i warto coś czasem urozmaicić.

Mattiahu, słyszałeś może moją ukochaną "Magistra Nocte" Lordiego? Tam do dopiero przesadzili z klawiszami :D

Liadon napisał:

Mattiahu, słyszałeś może moją ukochaną "Magistra Nocte" Lordiego? Tam do dopiero przesadzili z klawiszami

Ehh, The Monsterican Dream...

Daję słowo, jak zdobęde kasę, lecę do sklepu po tę płytę.
Czyli, jak łatwo się można domyślić, nie słyszałem.

Tak swoją drogą - pamiętasz klawisze na początku Last Kiss Goodbye i Dynimate Tonite? Nic tylko rzucić w Enary krzesłem.

Bo klawisze są kul, jak słychać jakieś ciekawe efekty, jak np. w Monster Monster, ale nie są kul, jak słychać dźwięk keybordu. I takie jest moje stanowisko.

Nie pamiętałam, ale przesłuchałam i muszę przyznac Ci rację. Takie sztuczne dźwięki... Okropność. To moze zapsuć dobry kawałek.

Toć klawisze w metalu są piękne. Przesłuchaj ktoś sobie Death on the Road Maidenow, aaaa piękne kalwiesze pozatym wiele zespolow bez klawiszy nie mogloby istniec wiec klawisze rox \m/

lil offtop co sadzicie o takich klawiszach? xd

[link widoczny dla zalogowanych]

klawisze jak bez przesady to mogą być. wkurwia mnie jak kapela swoje braki aranzacyjne w gitarach zapelnia klawiszami. zenada

Zgadzam się, moga być uzupełnieniem, albo tłem, ale bez przesady. Na przykład taki Rammstein (ble), ma ich w cholerę, a spojrzcie na jego taby gitarowe... Czyżby Richard Z był zwykłym cieniasem?